Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim
wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Wszystko „co czuje i co żyje,
sławi Maryję”.
Przejeżdżając w majowy wieczór przez polskie wsie można usłyszeć
pieśni maryjne. Pierwsze Nabożeństwa majowe zaczęto odprawiać w
Polsce w połowie XIX wieku. Po 30 latach stało się ono bardzo
popularne i znane w całym kraju.
Na początku XX wieku papież Leon XIII włączył do Litanii
Loretańskiej wezwanie „Matko dobrej rady”.
Najważniejszą radą, jaką ma dla nas Maryja, są jej słowa z wesela w
Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,
5). W tym krótkim zdaniu zawiera się cały życiowy program, który
Maryja po mistrzowsku realizowała jako pierwsza spośród uczniów
Chrystusa i którego dzisiaj uczy również nas.
Trudno to wytłumaczyć komuś, kto nie uznaje pośrednictwa Maryi, ale
wiele osób (także ja sama) doświadczyło
w swoim życiu tego, że Maryja zaprowadziła ich (i mnie też) do
Jezusa. Maryjo, Matko dobrej rady, która powiedziałaś: „Uczyńcie
wszystko, co wam powie Syn”, wypraszaj nam u Chrystusa łaskę dobrych
wyborów. W chwilach trudnych,
w cierpieniach i wątpliwościach, błagaj o Boże światło, które
pozwoli nam rozpoznać wolę Chrystusa i o Jego moc, abyśmy umieli tę
wolę wypełnić.
Za radą Maryi - czyńmy wszystko co nam Jej Syn powie.
Jadwiga Kulik